Phyllis Tanner

Korzyść ziemska, samolubstwo –
To dziś ludzi pcha do mordów.

feat. Silja Danielsen
Tożsamość| Phyllis Tanner
Wiek| 24 lata
Płeć| kobieta
Głos| Halsey - Hurricane
Dystrykt| 7
Zawód| Mentor
Charakter| Ta z pozoru krucha i delikatna istotka może Cię bardzo zaskoczyć. Nie wygląda na taką, która mogłaby zabić, prawda? No widzisz, jednak może. Igrzyska bardzo zmieniają ludzi. Phyllis miała zaledwie siedemnaście lat, gdy trafiła na arenę. Była tylko małą, nic nie znaczącą dziewczynką, która gubiła się nawet we własnym świecie. Tak jak wszyscy się spodziewali, z każdym dniem jej oczy traciły radosny kolor, gasły tańczące iskierki, a na twarzy widoczny został tylko ból wymieszany z cierpieniem. Wzięła się jednak w garść. Zrozumiała, że dawna Phyllis umarła,gdy jej imię znalazło się w ręce opiekunki dystryktu siódmego w czasie Dożynek. Stwardniała, zmężniała, dorosła. Może to dziwne, może nierealne, ale ta mała blondynka naprawdę dojrzała w czasie tych kilkunastu dni.
Nadszedł ten dzień. Dzień, w którym musiała porzucić wszystko, co jej zostało. Musiała całkowicie zapomnieć o dobroci, o śmiechu i o miłości. Musiała zabić. Co noc, mimo że minęło już siedem lat, nawiedza ją ten sam koszmar. Słyszy dźwięk wbijającej się w ciało siekiery, widzi przepełnioną bólem twarz swojej ofiary, czuje krople krwi obryzgujące jej rękę.
Kolejne zabójstwa przychodziły łatwiej. Nie czuła już tego wstydu, nie miała poczucia winy. Całe człowieczeństwo z niej wyparowało.
Wszystko znowu się zmieniło, gdy wygrała. Gdy wróciła do domu. Musiała zmierzyć się z rzeczywistością, jaką było normalne życie. Wszyscy ludzie się cieszyli, gratulowali jej. Ale za co? Ona zabijała, nie obchodziło ją ludzkie życie, walczyła tylko o siebie! To powód do wstydu, który tak bardzo ją przytłaczał. Czuła tylko wstyd i nic więcej. Miała przed oczami wyraz twarzy każdej swej ofiary w chwili śmierci. To było najgorsze. Zamknęła się w sobie, nie wychodziła z domu. Nie potrafiła też pomóc swoim pierwszym podopiecznym, gdy została mentorką. Zginęli już pierwszego dnia Igrzysk. Przez nią. Przez to, że była słaba, że się poddała, że zamknęła się w sobie. Zaczęła obwiniać się o wszystko jeszcze bardziej i obiecała sobie, że nie pozwoli umrzeć kolejnym trybutom z Dystryktu 7. Starała się ukrywać swoją wściekłość na samą siebie pod maską radości. Motywowała tę następną dwójkę, udzielała dobrych rad. Po prostu pomagała. Wyszli na tym dobrze, bo zginęli jako przedostatni.
Phyllis dalej, już od siedmiu lat, ukrywa ból i nienawiść do siebie pod tą przeklętą maską śmiechu i tańca. Nikt nie wie, co tak naprawdę siedzi w jej głowie. Nikt też się nie dowie.
Rodzina| Jej matka zmarła tydzień po wygranych przez Phyllis igrzyskach z powodu zawału serca.
Partner/ka| Nie potrafi nikomu nawet spojrzeć w oczy.
Inne| Phyllis nigdy nie rozmawia o swoich przeżyciach podczas Igrzysk; za każdym razem, gdy widzi siekierę, chce jej się wymiotować i dostaje ataku paniki, ponieważ tej broni używała do zabijania; boi się krwi, ponieważ od razu przypomina jej się krew jej ofiar; wolałaby przegrać Igrzyska, nie zabijając nikogo; zwyciężyła w 8. Głodowych Igrzyskach.
 Autor| Kocica123876 (ADMINISTRACJA)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Switch